Maki oraz inne polne kwiaty.

Maki – piękne i romantyczne polne kwiaty, które jeszcze kilkanaście a może kilkadziesiąt lat temu pięknie
zakwitały na naszych polach. Były symbolem polskości nawet śpiewano o nich pieśni. Dzisiaj zostały zniszczone przez cywilizację.
Kiedyś jako mała dziewczynka plotłam z polnych kwiatów wianki i z dumą nosiłam je na głowie. Maki można było zobaczyć prawie w każdym wiejskim domu i ogrodzie. Teraz możemy je jeszcze podziwiać tylko na obrzeżach pól zbożowych, tam gdzie nie dosięgnęła cywilizacja. Zostały zniszczone i zapomniane. Stały się zmorą rolników i plantatorów zbóż.

Maki

Dzisiaj maki przeżywają renesans. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że dumnie weszły na salony i to nie „od kuchni” ale głównym wejściem.

Polne kwiaty takie jak maki coraz częściej możemy podziwiać w dekoracjach kościołów i sal weselnych, a także w romantycznych bukietach ślubnych.

2 odpowiedzi na „Maki oraz inne polne kwiaty.”

Blogogrod

25 lutego 2015

Maki i chabry wracają na salony chyba właśnie przez to, że zniknęły współcześnie z wiejskiego krajobrazu, jednocześnie kojarząc się z sielskością i dzieciństwem. W swoim ogrodzie również mam substytut polskich chabrów w postaci bardziej trwałych chabrów górskich. Marzy mi się również łąka kwietna o takim właśnie, polskim charakterze, z makami i bławatkami. Mam do nich sentyment.

PolubieniePolubienie

Odpowiedz
1. Dana
  
  25 lutego 2015
  
  Witam serdecznie, to miłe że jest więcej osób ceniących te skromne, ale jakże piękne kwiatuszki. Ja również planuję odtworzyć taki mini krajobraz z dzieciństwa już nawet zakupiłam nasiona – mieszanka kwiatów polnych- pozdrawiam 🙂
  
  PolubieniePolubienie
  
  Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Miło Cię widzieć w moim zielonym zakątku!

Od lat pielęgnuję nie tylko rośliny, ale też pasję do ogrodnictwa. Mój ogród to mój azyl – miejsce, gdzie rytm natury wyznacza rytm dnia, a każda pora roku przynosi nowe inspiracje. Na tym blogu dzielę się doświadczeniami z pracy w ziemi, poradami dla początkujących i zaawansowanych ogrodników oraz pomysłami na to, jak zamienić kawałek zieleni – nawet najmniejszy – w miejsce pełne życia.

Wierzę, że ogród to coś więcej niż tylko grządki i kwiaty. To przestrzeń do odpoczynku, eksperymentów i kontaktu z naturą. Piszę o tym, co sprawdza się u mnie, ale chętnie uczę się też od innych – bo ogrodnictwo to nieustanny proces odkrywania i uczenia się.

Zapraszam do wspólnego siania, sadzenia i dzielenia się zieloną pasją!